Dlaczego młode kobiety boją się badań?

Kobiety, które zachorowały na raka piersi często podkreślają, że w ich najbliższym otoczeniu rzadko poruszano temat badań profilaktycznych. Boimy się o tym rozmawiać, a strach blokuje impuls kontrolny, który bywa kluczowy w ratowaniu życia. Psychoonkolog Adrianna Sobol od lat tłumaczy Polkom, że dbanie o siebie ma status bezcennego nawyku, jest też przejawem troski o tych, których kochamy.

JF: Młode kobiety często myślą, że rak to przypadłość ludzi starszych. Badania kontrolne to dla nich abstrakcja. Na pani blogu przeczytałam wstrząsającą historię 25-letniej Luizy, która trafiła do lekarza w tak zaawansowanym stadium choroby, że niewiele można było zrobić.

Adrianna Sobol: To kolejny dowód przemilczania „trudnych tematów”, domena wielu rodzin. Rak krążył w otoczeniu Luizy, walczyła z nim jej babcia, wujek, koleżanki mamy, a mimo to nie miała wypracowanego nawyku, chociażby autobadania. Warto dodać, że wiele kobiet po prostu nie wie jak ono powinno przebiegać. Tu też mamy sporo do nadrobienia, bo stawka jest wysoka. Jeszcze raz to podkreślę – wczesna diagnoza zwiększa szansę na wyleczenie.

 

Może takie spotkania ze specjalistami powinny być jednak obowiązkowe – w ramach programu szkolnego?

– Dzisiaj możemy kumulować wiele metod i trzeba o tym pamiętać na każdym etapie życia. Rak nie ma wieku, może się zjawić w każdej chwili. Powinniśmy uświadamiać rangę badań profilaktycznych naszym dzieciom, żeby myślały o nich jak o naturalnym procesie dbania o zdrowie, a strach kojarzył im się tylko z ich zaniedbywaniem. Media, szkoła, specjaliści, rodzina ‒ wszyscy są ważnymi ogniwami informacji. Wspierajmy się po prostu skutecznie.

 

Od niedawna kobiety mogą też badać piersi dzięki urządzeniuBraster – opatentowanym przez zespół polskich naukowców. Mówi pani, że to dobry system domowej profilaktyki. Na czym polega ta metoda?

– Braster wzmacnia system domowej czujności onkologicznej, to bardzo dobre uzupełnienie standardowych metod USG i mammografii. Bezbolesne, nieinwazyjne, nieemitujące żadnego promieniowania badanie można wykonać we własnym domu, w przyjaznych warunkach. Trwa tylko 15 minut, a żeby je wykonać potrzebna nam aktywna, intuicyjna aplikacja mobilna (smartfon, tablet) ‒ przypominająca co miesiąc o kolejnej kontroli (to jej dodatkowy atut).

– Złośliwy guz nowotworowy ma nieco wyższą temperaturę niż zdrowe tkanki. Wynika to z jego większego ukrwienia i szybszego metabolizmu. Komórki nowotworowe wytwarzają gęstą sieć naczyń włosowatych, które w termografii (właśnie na niej bazuje Braster) są widoczne jako ogniska podwyższonej temperatury.

 

Braster jest dobrym uzupełnieniem innych metod diagnostycznych. Czy wystarczy wykonać jedno badanie raz na jakiś czas?

– Nie, to za mało. Lekarze stale podkreślają, że tak naprawdę żadna metoda nie gwarantuje nam 100 proc. pewności. Nie ma jednego badania, które możemy wykonać i odetchnąć z ulgą. Skuteczna diagnostyka jest uzależniona od wielu czynników m.in. jakości sprzętu i indywidualnych umiejętności lekarza.

– Właśnie dlatego tak ważna jest nasza osobista czujność, dbanie o wspomniany stały harmonogram badań i kumulowanie kilku metod, bo właśnie to definiuje profilaktykę. Dlatego zachęcam wszystkie panie, szczególnie te młode – przed 50-tym rokiem życia, by stosowały się do zaleceń lekarzy i wykonywały regularnie USG, a jednocześnie  pamiętały o comiesięcznym samobadaniu Brasterem.

– Młode kobiety ze względu na szybszy metabolizm są bardziej zagrożone nowotworami interwałowymi, które rozwijają się bardzo szybko, nawet w ciągu kilku miesięcy. W takiej sytuacji kontrola raz w roku nie wystarcza, może się okazać, że została zrobiona zbyt późno.

Kategorie
Zdrowie